6.3.13

Around the hills.

Jak Maja tu była jakiś czas temu w odwiedzinach to pojechaliśmy sobie w angielskie "góry" - Malvern Hills, przy okazji odwiedzając miasteczko o tej samej nazwie (malownicze niby, ale nudnawe).
Ze względu na zaledwie pagórkowatą naturę terenu wyszło z tego coś na wzór polskiego niedzielnego spaceru (bo u nas w Polsce to góry wysokie, prawdziwe takie panie), ale i tak było fajnie. No, wiało, no.
___
My sister Maja visited me some time ago and one day we decided to check Malvern Hills.
The trip wasn't really though. I'd rather call it "sunday walk" regarding my memories about Polish mountains and hills.. nevertheless it's been a cool time. Well, it was quite windy, oh it was.















5 comments:

  1. Ale ładne te pagorki, jak poloniny niemal!

    (brzydkie artefakty na 5.zdjeciu, na samym szczycie góry ...)

    jest spójność, jest historia, i cieszy oko!:)

    ReplyDelete
  2. takie akurat zeby sie nie zmeczyc za bardzo
    przypudrowalem tam na piatce juz ))
    dzieki

    ReplyDelete
  3. nie do końca mi odpowiada tonacja tych zdjęć, ale klimat bardzo fajny. :)

    ReplyDelete
  4. wszystkim nie dogodzisz, ale dzieki ))

    ReplyDelete
  5. pierwsze i trzecie podbiły moje serce, przepiękna kolorystyka.

    ReplyDelete